Już ledwo można wejść do garderoby, więc zamierzam zrobić porządek z ciuchami (choć to tylko połowa zawartości naszej megaszafy, ale od czegoś trzeba zacząć). Jakoś tak ostatnio noszę tylko te, po które można sięgnąć stojąc w progu :P
Postanowiłam rozprawić się z tymi, których już sto lat nie nosiłam, a że ciężko mi się z nimi rozstać, planuję je trochę przerobić; nawet udało mi się już za to zabrać :)
Oto np wynik przerabiania spódnic na spodnie:


ha!
a jak już się tak chwalę, to dziś wygrałam fajne
Candy :D