niedziela, 25 września 2011

w końcu coś :)

Dziś w końcu coś powstało - na kolejnych warsztatach patchworkowych:




mój kot podobał się prawie najbardziej i dostałam w nagrodę trzy tłuste ćwiartki od SzmatkiŁatki :)
o w takie wzorki:




bo tak to jakoś niewiele udaje mi się zrobić, tylko jakaś kartka na ostatnią chwilę:



i tyle :P

zdjęcia takie se,
ale od początku września pstrykam tylko komórką...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz