Miałam dziś możliwość bycia na warsztatach linorytu z Alicją z
MAMYWENE i bardzo się cieszę, bo już nie dłubałam chyba ponad rok, jakoś szybko mi tamte początki umknęły, zakurzyły się pomysły i rozpoczęte projekty schowane gdzieś w pudełku w piwnicy, a teraz jest szansa, że do nich wrócę :D
Ta ostatnia wersja powstała niechcący ;)
Tu kawałek procesu :)
A tu jeden z pomysłów na ścianę:
...i tyle udało mi się uszczknąć z festiwalu
Arts and Crafts
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz